Nimona to nowa animacja od studia Blue Sky, która w ostatnich tygodniach zadebiutowała na platformach streamingowych. Produkcja ta wzbudziła spore zainteresowanie widzów, choć finalny efekt okazał się mieszany. W niniejszym artykule przyjrzę się bliżej temu tytułowi, aby odpowiedzieć na pytanie, czy Nimona to film wart obejrzenia.
Animacja zadowala, choć brakuje spektakularnych scen akcji
Pod względem technicznym Nimona prezentuje solidny poziom jakości. Animacja bohaterów i otoczenia jest płynna, a styl graficzny odpowiednio klimatyczny i pasujący do konwencji filmu. Twórcy zdecydowali się na animację 3D, która dobrze oddaje fantastyczny świat przedstawiony. Szczególnie udane są sceny pokazujące futurystyczne miasto, w którym rozgrywa się akcja. Modeling postaci także stoi na wysokim poziomie, a animacje mimiki budują charakter bohaterów.
Niestety, w Nimonie brakuje spektakularnych scen akcji, które zapadają w pamięć. Pojedynki bohaterów z wrogami są poprawne technicznie, lecz dość krótkie i mało efektowne. Twórcy mogli bardziej rozwinąć wątek walk i poświęcić im więcej czasu. To samo tyczy się efektów specjalnych, które wykorzystano w dość umowny sposób. Trochę szkoda, bo potencjał na naprawdę widowiskowe starcia był spory.
Klimatyczna muzyka, choć brakuje wyrazistych motywów
Oprawa dźwiękowa również prezentuje przyzwoity poziom, choć nie porywa. Muzyka buduje nastrój i klimat fantastycznej opowieści. Słychać inspiracje gatunkiem fantasy. Jednak żaden motyw nie zapada szczególnie w pamięć i trudno przywołać go po seansie. Podobnie efekty dźwiękowe są poprawne, lecz mało charakterystyczne. Szkoda, bo wyrazistsza ścieżka dźwiękowa mogłaby wzbogacić odbiór filmu.
Ciekawe postacie, ale ich potencjał nie do końca wykorzystany
Najmocniejszą stroną Nimony są zdecydowanie bohaterowie. Główna protagonistka, tytułowa Nimona, to niezwykle charyzmatyczna i oryginalna postać. Jej buntowniczość, sarkazm i dystans do świata od razu przyciągają sympatię. Twórcy świetnie oddali jej charakter i osobowość. Niestety, nie do końca wykorzystali potencjał tej bohaterki. Nimona mogła mieć więcej czasu na ekranie i głębszy wątek fabularny.
Antagonista bez wyraźnej motywacji
Podobnie, główny antagonista, Lord Ballister Blackheart, choć interesujący, to nie do końca przekonujący. Ma charyzmę i ciekawy design, lecz brakuje wyraźnej motywacji dla jego działań. Gdyby twórcy głębiej zarysowali jego postać i relację z przeszłości z bohaterami, byłby zdecydowanie ciekawszą postacią.
Chemia między bohaterami mogła być lepiej rozwinięta
Co więcej, chemia między Nimoną i Ballisterem mogła być lepiej rozwinięta. Ich relacja ewoluuje w trakcie filmu, lecz brakuje kluczowych scen, które budują więź między nimi. Trochę szkoda, bo był potencjał na naprawdę ciekawą i złożoną dynamikę między tymi postaciami. Tu także twórcy mogli mocniej popracować nad scenariuszem.
Czytaj więcej: Role, które na zawsze wpisały się do kanonu oscarowego
Intrygujący świat, ale fabuła nie do końca trzyma w napięciu
Jeśli chodzi o fabułę, to Nimona proponuje intrygującą wizję fantastycznego świata, w którym technologia miesza się z magią. Jest tu sporo ciekawych pomysłów, a tło wydarzeń zachęca do eksploracji. Niestety, sama historia momentami zwalnia i nie do końca angażuje. Brakuje wyraźnego poczucia narastającego zagrożenia i presji czasu. Antagonista mógł stanowić większe wyzwanie dla bohaterów.
Uproszczony wątek polityczny
Dodatkowo wątek politycznych intryg został uproszczony i nie stanowi istotnej siły napędowej fabuły. Szkoda, bo był potencjał, by ukazać napięcia społeczne w sposób ciekawszy i bardziej wielowymiarowy. Ogólnie rzecz biorąc, fabuła nie nudzi, ale też rzadko kiedy naprawdę angażuje i trzyma w napięciu od początku do końca.
Podsumowanie: dobra, choć nierówna animacja
Podsumowując, Nimona to przyjemna, choć nierówna animacja, która nie spełnia w pełni pokładanych w niej nadziei. Z jednej strony mamy tu ciekawych bohaterów i interesującą wizję świata. Jednak z drugiej brakuje mocniej poprowadzonej fabuły i spektakularnych scen, które mogłyby wbić widza w fotel. Technicznie film prezentuje się dobrze, choć bez fajerwerków. Dlatego ostatecznie to animacja dla widzów ceniących klimat i postacie, choć niekoniecznie akcję i rozmach.
Ocena 6/10
Gdybym miał ocenić Nimonę w skali szkolnej, dałbym jej solidną szóstkę. To zdecydowanie nie jest produkcja wybitna, która na długo pozostaje w pamięci. Niemniej, warto dać jej szansę, jeśli klimaty fantasy są wam bliskie. Być może niektórych widzów rozczaruje brak spektakularnych scen akcji. Jeśli jednak oczekiwania zostaną dostosowane, Nimona dostarczy przyjemnych wrażeń.
Podsumowanie
Nimona to udana próba stworzenia animacji na podstawie popularnego komiksu. Choć produkcja ma pewne niedociągnięcia, to zdecydowanie warto dać jej szansę, jeśli lubimy fantasy i cenimy ciekawe postacie. Film może nie zachwycić akcją i rozmachem, ale ma swój urok i klimat. Przy odpowiednio dostosowanych oczekiwaniach, seans Nimony dostarczy sporo dobrej zabawy.